umiejętnością. Jeśli nie posiądą jej dorośli, to nie nauczą jej swoich dzieci. Agresywne zachowanie dziecka może mieć bardzo różne źródła. Niekiedy przyczyną jest temperament dziecka. zęsto agresję wywołuje brak poczucia bezpieczeństwa i żal odczuwany z powodu braku uwagi rodziców. Agresywne dzieci wzorce do naśladowania Oferta zajęć terapeutycznych Fundacji SYNAPSIS obejmuje zarówno zajęcia dla rodziców z dziećmi (pakiet zajęć terapeutyczno-komunikacyjnych), indywidualne i grupowe zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży. Zajęcia indywidualne mogą być nastawione na rozwijanie np. mowy i komunikowania się, zabawy, umiejętności nawiązywania bezpieczeństwa. To najlepsze, co możemy dla niego zrobić! Konsultacja eksperta: Psycholog Joanna Salbert jest certyfikowaną psychoterapeutką; pracuje w nurcie poznawczo-behawioralnym. Prowadzi psychoterapię dzieci, młodzieży, osób dorosłych oraz terapię rodzin. W swojej pracy wykorzystuje Poradnik jest skierowany do rodziców, którzy chcą pomóc dzieciom przetrwać trudny czas w dobrej kondycji, złagodzić ich lęki, wzmocnić poczucie bezpieczeństwa i wiary w to, że będzie dobrze. Zawiera zestaw działań, zabaw oraz ćwiczeń, które budują siłę i odporność psychiczną dzieci, a przede wszystkim obniżają napięcie Trzecim poetą, którego wiersze dla dzieci są najprawdziwszą liryką, wysoce artystyczną, a zarazem pajdialną, nawiązującą do właściwej wiekowi dziecięcemu zabawy i wykorzystującą dziecięce widzenie świata, jest Tadeusz Kubiak – poeta znany przede wszystkim jako twórca dla dorosłych – także satyryk. Żył w latach 1924-1979. Szkoła. Szczepienia ochronne dla Ucznia 21 Szczepienia zalecane dla kobiet planujących ciążę, kobiet w ciąży i matek karmiących 23 Choroby zakaźne. Szczepienia obowiązkowe i szczepienia zalecane 8-14 Wirusowe zapalenie wątroby typu B. Szczepienia obowiązkowe 8 Gruźlica. Szczepienia obowiązkowe 8 Haemophilus influenzae typu b. oMab4z. Home Książki Nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.) My - rodzice dorosłych dzieci Książka ta, to drugi - po Sekretach kobiet - pisany gabinet terapeutyczny. Jest to rodzaj poradnika dla rodziców, którzy nie są zadowoleni ze swoich dorosłych dzieci. Inaczej wyobrażali sobie ich życie, zamartwiają się ich wyborami, pielęgnują poczucie winy za błędy wychowawcze i w wpadają w pułapkę gniewu depresji i zgorzknienia. Autorka radzi aby pozwolić dorosłym dzieciom odejść i zaakceptować ich samodzielność. Uczy mądrej miłości, która nie uzależnia, ale daje poczucie bezpieczeństwa i akceptacji. Przyznaje rodzicom prawo do samorealizacji i rozwijania pasji, na które wcześniej nie było czasu. Ostrzega przed pogrążaniem się w poczuciu winy za nieudane życie swoich dzieci.. Jednocześnie uświadamia, jak można unikać błędów i podpowiada sposoby ich naprawiania.. Podkreśla uprzywilejowaną sytuację dziadków i doradza, jak być dobrą matką i dobrym ojcem. Książka, która uzdrawia relacje, uczy wybaczania i daje nadzieję na pojednanie. Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni. Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie: • online • przelewem • kartą płatniczą • Blikiem • podczas odbioru W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę. papierowe ebook audiobook wszystkie formaty Sortuj: Książki autora Podobne książki Oceny Średnia ocen 6,3 / 10 56 ocen Twoja ocena 0 / 10 Cytaty Powiązane treści Dzieci pytają, rodzice odpowiadająPytania, które zadają dzieci, to materiał na cudowną, zabawną książkę. No bo jak się nie uśmiechnąć, kiedy słyszy się:– Czy kosmos ma czubek?– Czy łosie potrafią chodzić do tyłu?– Czy pan, który rok temu naprawiał ulice pod naszym blokiem miał wąsy?Ostatnio zostałam zaskoczona pytaniem:– Mamusiu, czy jest coś takiego jak „język kaszlowy”?Okazało się, że do zadania tego pytania zainspirował klasyczny, polski komiks „Tytus, Romek i A’tomek”, gdzie na jednej z dziwnych wysp, które odwiedzał Tytus z przyjaciółmi, językiem urzędowym był… musi być dosyć ciężki język, skoro opiera się tylko na kaszlu – pomyślałam cóż, z całą pewnością na tej wyspie nie znają Deflegminu, który ułatwia odkrztuszanie i łagodzi kaszel. Deflegmin na mokry kaszel to doskonałe rozwiązanie dla całej mojej rodziny: dla męża i dla siebie mam Deflegmin w kapsułkach, dla starszego synka mam Deflegmin Junior w syropie, a dla najmłodszej córeczki – Deflegmin Baby w z rodziny Deflegmin to doskonałe rozwiązanie dla całej mojej naszym domu nie porozumiewamy się „językiem kaszlowym” – dzięki Deflegminowi. Ale lubimy rozmawiać z naszymi pociechami i uwielbiamy trudne i zabawne pytania, które nam zadają. To prawdziwe wyzwanie dla Rodzica znaleźć odpowiedź na pytanie: „Czy kosmos ma czubek?”. "Niedawno przeczytałam optymistyczny artykuł na temat skutków rozwodu dla dzieci! Autorzy uzasadniają, że cały zamęt z kosztami, jakie ponoszą dzieci to mit. Jak bowiem wynika z różnych badań, około 70% dzieci nie doświadcza okołorozwodowej traumy i może z powodzeniem uporać się z problemem rozstania rodziców. Oczywiście gdy otrzyma odpowiednie wsparcie. Czyli, co? Jeszcze jeden argument za rozwodem? Statystyka może łagodzić nasze obawy. Cytowany wynik oznacza przecież, że średnio tylko 30% dzieci źle radzi sobie z sytuacją rozpadu rodziny. Statystyki jednak bywają złudne. Przyjrzyjmy się głębiej wnioskom na ten temat na bazie 15-letnich badań prowadzonych przez zespół Judith Wallerstein – amerykańskiej psycholog zajmującej się wpływem rozwodu na życie dzieci i dorosłych. Zespół zaprosił do badań 60 rodzin z którymi prowadzono wywiady w okresie przed realną separacją, w jej trakcie i po niej, a następnie po 2, 5, 10 i 15 latach od rozstania. W badaniu wzięło udział 131 dzieci połowa przed ósmym rokiem życia, druga połowa miała od 8 do 18 lat w chwili rozpoczęcia badań. Badano więc zarówno skutki bezpośrednie, jak i po wielu latach od rozwodu. Bezpośrednie reakcje dzieci na sytuację okołorozwodową i po 2 latach: 1. Po pierwsze, co warto mieć na uwadze, dzieci przeżywają rozwód zupełnie inaczej niż dorośli. Nie traktują go jako drugiej szansy, jaką bywa dla dorosłych (choć wyjście z toksycznej rodziny daje nową szansę także i im). Przeżywają rozwód jako doświadczenie bolesne. Niestety, szczęśliwy rodzic nie oznacza automatycznie szczęścia u dziecka, a tak dorośli chętnie zakładają w chwili podejmowania decyzji rozwodowej. Podobnie zresztą rzecz się ma z nieszczęściem! Dzieci nieszczęśliwych rodziców nie muszą być, jak oni nieszczęśliwe. Dzieci mogą mieć swoją drugą szansę we własnym związku; część wykorzysta negatywne doświadczenia rodziców, by własny związek uczynić lepszym i trwałym. Duża część, niestety, powieli wzorzec związku nieudanego i sama także przeżyje rozwód w swoim małżeństwie! 2. Dzieci często nie rozumieją powodów rozstania, gdy w domu nie było jawnego problemu, konfliktu czy przemocy. (Nie kłócimy się przy dzieciach, Jesteśmy ludźmi kulturalnym, Chronimy dzieci przed problemami dorosłych). Duża część rodziców nie przygotowuje dzieci do nowej sytuacji, niczego nie tłumaczy, nie wyjaśnia, nie wspiera w budowaniu realistycznego myślenia o życiu po rozstaniu ani nie dba o uczucia dziecka w tym okresie. Na przykład – uraz, jakiego dozna dziecko w momencie wyprowadzki z domu jednego z rodziców mógłby być zminimalizowany, gdyby rodzice odpowiednio zaaranżowali tę sytuację. 3. Dzieci tracąc strukturę rodziny, tracą bazę dla właściwego rozwoju. Rodzina stanowi rusztowanie, po którym dziecko bezpiecznie przechodzi kolejne fazy rozwojowe od pełnej zależności po niezależność. Struktura rodziny jest oparciem dla budowania tożsamości dziecka, bazą wypadową do eksperymentowania w świecie, źródłem wzorców, które dziecko przenosi w swoje dorosłe życie. Daje wyposażenie w postaci zasad, wartości, stylu życia. Pozbawione tej struktury dziecko doświadcza chaosu i zachwiania poczucia bezpieczeństwa. Czuje się zagubione, zdane tylko na siebie. Jak teraz będzie? Co jest w życiu ważne? Komu ufać? Czyje normy i wartości są obowiązujące? Reakcją dziecka bywa bezradność i uzasadniony lęk o przyszłość. 4. Dzieci doświadczają poczucia odrzucenia, gdy rodzice się rozwodzą. Zwykle trudno im oddzielić sprawy rodziców od spraw rodziny i uznać, że to tylko jeden rodzic opuścił drugiego. Traktują to jako działanie skierowane przeciwko nim już mnie nie chce, nie kocha! Poczucie bycia odrzuconym dotyczy przede wszystkim rodzica, który doprowadził do rozwodu i zdecydował się opuścić rodzinę. Dzieci tęsknią za nim i boją się, że już nigdy go nie spotkają. Życie pokazuje, że ma on zwykle znacząco mniejszy kontakt z dziećmi i wpływ na ich życie. Ale nie tylko o to chodzi. Dzieci mają żal i czują gniew do rodziców za złamanie niepisanej zasady rodzicielstwa, według której rodzice powinni poświęcić się dla dobra dziecka, a nie oczekiwać tego od dziecka. 5. W okołorozwodowym zamęcie dzieci czują się głęboko osamotnione. Nikt ich nie słucha, nie pyta o zdanie, nie bierze pod uwagę ich uczuć, nie ma dla nich czasu. Rodzice zajęci własnymi uczuciami, układaniem nowego życia, a często walką z partnerem zwykle nie są w stanie ich wspierać, uważnie słuchać. Często są obok dzieci, w pozornym kontakcie, przeżywając konieczność dobrego zajmowania się dziećmi jako dodatkowe źródło stresu, z którym źle sobie radzą (co wzmacnia spiralę stresu). W tym wszystkim dzieci czują się mało ważne. Odczuwają niemoc, brak wpływu na rzeczywistość – mimo podejmowanych często starań nie mogą bowiem zatrzymać decyzji rodziców. Badane dzieci przeżywały silne rozczarowanie, gdy ich fantazje na temat odwrócenia biegu zdarzeń okazywały się nierealne. 6. Wiele dzieci obwinia się za rozpad związku rodziców. Dzieci potrafią łatwo przypisać sobie odpowiedzialność za istnienie konfliktów między rodzicami, szczególnie, gdy słyszało, jak kłócili się o sposoby jego wychowania. Ale i bez takich doświadczeń dzieci są w stanie powiązać ze sobą różne zdarzenia, o negatywnym wydźwięku emocjonalnym i w nich upatrywać powodów (często absurdalnych) rozpadu rodziny (tata był zły na mamę przeze mnie, bo nie sprzątałem w pokoju i dlatego odszedł do nowej rodziny). Pole do szukania winy jest tym większe, im dzieci mniej rozumieją rozwód, im gorzej są do niego przygotowane. W konfliktach pomiędzy rodzicami dzieci przeżywają konflikty lojalności. Żal im rodzica, którego uważają za bardziej cierpiącego, porzuconego. Mają poczucie, że powinny go wspierać, a szczególnie, gdy ten wprost lub pośrednio domaga się zajęcia przez dziecko stanowiska w sprawie. Ale dzieci chcą też zachować więź z drugim rodzicem potrzebują go, tęsknią za nim, czasem martwią się o tego, który odszedł. Bywa, że ukrywają nawzajem przed rodzicami swoje pozytywne nastawienie do drugiego rodzica, w obawie, że dobra relacja jest „nie w porządku”? 7. Na podstawie pierwszych reakcji dziecka na sytuację rozpadu rodziny nie można przewidywać jak będą funkcjonować w kolejnych latach i w dorosłym życiu. Wiele dzieci, które początkowo zareagowały na rozwód bardzo silnymi emocjami czy zaburzonym zachowaniem potrafi poradzić sobie z tym doświadczeniem kilka lat później. Z kolei u części dzieci, które sprawiały wrażenie dobrze radzących sobie z tą sytuacją wystąpił tzw. efekt śpiocha – objawy stresu wydobywają się na jaw z dużą siłą dopiero po wielu latach od rozwodu! Chłopcy gorzej znoszą pierwsze lata tuż po rozwodzie niż dziewczęta. Mają większe problemy w szkole, w relacjach z rówieśnikami i w radzeniu sobie z agresją. Z wiekiem te różnice w przystosowaniu zanikały u dziewcząt efekt śpiocha występował częściej. Odroczone skutki rozwodu objawiają się przede wszystkim w sferze bliskich związków. Dzieciom biorącym udział w badaniu kolejne lata po rozwodzie przyniosły szereg nowych, trudnych przeżyć: - połowa badanych doświadczyła kolejnych rozwodów swoich rodziców, - jedna czwarta przeżyła gwałtowny i trwały spadek materialnego poziomu życia i obserwowała nierówności ekonomiczne w domach rozwiedzionych rodziców, - 60% czuło się odrzuconych przez któregoś z rodziców lub czuło się ciężarem ekonomicznym i psychologicznym (np. tylko kilkoro otrzymywało pomoc finansową na wyższych etapach edukacji) - po 10 latach dwie trzecie badanych miała słabe relacje z ojcami (wg oceny badanych), niezależnie od częstotliwości kontaktów. Skutki długofalowe rozwodu – dziesięć i piętnaście lat później: Skumulowane skutki rozwodu najpełniej ujawniają się w momencie wchodzenia w dorosłość. Młodzi ludzie czują się pozbawieni wzorców dobrych, trwałych i moralnych relacji pomiędzy mężczyzną a kobietą, co rzutuje na ich własne relacje. 1. Mimo wielu różnych dróg życiowych dzieci rozwodników mają wiele wspólnych nawyków, uczuć i oczekiwań. Budują swoją tożsamość indywidualną i grupową w oparciu o doświadczenie rozwodu rodziców – jestem dzieckiem z rozbitej rodziny. Czują więź (rodzaj pokrewieństwa) i budują relację przede wszystkim z innymi dziećmi z rozbitych rodzin (koledzy, partnerzy w związkach). Przypisują sobie tożsamość, która wyróżnia je spośród rówieśników. Jednocześnie nie czują się etykietowane przez innych ani dyskryminowane. 2. Jako grupa mają też bardziej konserwatywną moralność – inaczej niż ich rodzice oczekują od partnera lojalności i wierności oraz romantycznej miłości na całe życie. Często wręcz gardzą koncepcją nieformalnych związków (choć z lęku przed małżeństwem często w nich pozostają), wracają do tradycyjnych wartości. Surowo też osądzają swoich rodziców, szczególnie z powodu niewierności. Zdradę rodzica przeżywają osobiście, nie jako problem między rodzicami. (zdradzając matkę zdradził naszą rodzinę). 3. Młodzi obawiają się też odrzucenia i zdrady we własnych związkach, boją się wiązać z lęku przed porażką i przed złym wyborem partnera na życie. Wielu decyduje się celowo odkładać decyzję o posiadaniu dzieci do momentu, gdy „będą pewni”, że ich związki udadzą się. Dzieci, które były świadkami przemocy między rodzicami, często odkrywają, że te wczesne obrazy dominują także w ich związkach 10 i 15 lat później? Mamy niestety do czynienia z powtarzaniem wzorca przemocy. 4. Dorastające dzieci twierdzą, że rozwód pozbawił ich różnego rodzaju ekonomicznej i psychologicznej pomocy, czują, że nie otrzymali takiego wsparcia w życiu, jak dzieci z rodzin pełnych, a także adekwatnej troski i bezpieczeństwa, jakiego dziecko może spodziewać się ze strony rodziców. 5. Przeżycia z czasu okołorozwodowego: kłótnie, bójki, krzyki, wyprowadzka rodzica – zapisują się w doświadczeniu młodych ludzi jako uraz i wracają często w snach i przykrych wspomnieniach bardzo szczegółowo i dotkliwie. 6. Choć po 10 latach większość badanych zaakceptowała decyzję rodziców i potrafi ją zrozumieć, a nawet z perspektywy czasu uznać za właściwą, to wiele wchodzi w dorosłość z bagażem nieprzepracowanych uczuć. Dotyczy to szczególnie gniewu, a czasem wściekłości. Uczucia te niekoniecznie wiązały się z wrogością pomiędzy rodzicami. W większości przypadków wynikały z cierpienia i rozczarowania młodych ludzi oraz obserwacji sposobu postępowania rodziców względem siebie nawzajem (np. gniew z powodu zdrad, oszukiwania, nielojalności czy braku odpowiedzialności rodziców). 7. Mimo silnego gniewu większość badanych potrafiła okazywać dużą empatię i współczucie wobec rodziców. Okazywały troskę, były świadome ich cierpienia, czasem zagubienia. Rozumieją i starają się akceptować ich ludzkie ograniczenia. Jeśli tuż po rozwodzie opowiedzieli się po którejś ze stron, 10 lat później czują się tym zakłopotani. 8. Niemal połowa dzieci rozwodników wchodzi w dorosłość z obniżoną samooceną i realnie niższymi osiągnięciami (edukacja, praca) – niż rówieśnicy bez doświadczenia rozwodu. Obiektywnie rzecz biorąc: mieli zasadniczo mniej wsparcia? (czasem wręcz wychowywali samych siebie i swoje rodzeństwo). Jednocześnie część z tych, którym się udało, uczyniło swój sukces spektakularnym – ujawniając wysokie ambicje, potrafili dojść do wysokiej pozycji mierzonej statusem społecznym i wysokością dochodów. Wielu okazało się na progu dorosłości niezwykle odpowiedzialnymi i kompetentnymi ludźmi. Tym, którym się powiodło pomagały własne zasoby oraz wspierająca relacja z co najmniej jednym rodzicem lub innym członkiem rodziny. Badania Judith Wallerstein pokazały, że rozwód dla dziecka nie jest jedynie okresowym kryzysem, który minie, gdy sytuacja się uspokoi i nie pozostawi po sobie śladu. Ma swoje bezpośrednie i odroczone w czasie skutki dla rozwoju i funkcjonowania dzieci. Ale też nie musi oznaczać końca wszystkiego. Jakość dziecięcych doświadczeń zależy od tego, jak sami rodzice poradzą sobie po rozwodzie. Czy rozstaną się w sposób cywilizowany, czy przez kolejne lata będą pielęgnować wzajemne urazy i szkodzić partnerowi? Czy będą potrafili zaspokajać materialne i emocjonalne potrzeby dziecka, czy skupią się na własnych emocjach i wyzwaniach nowego życia? Wreszcie czy staną na wysokości zadania, by współpracować ze sobą jako rodzice, stosując żelazną zasadę, że z dzieckiem nie można się rozwieść, bo rodzicielstwo to decyzja na całe życie? Jeśli tak, stwarzają szansę, by ich dzieci zasiliły grono tych, którzy w dorosłe życie wchodzą bez traumy". Opis Strong Kids to projekt, który powstał jako odpowiedź na czasy, w których ciężko oderwać dzieci od ekranów smartfonów, lekcje wychowania fizycznego w szkołach są takie, jakie są, a nas, rodziców, ciągle zaskakują informacje, że gdzieś wybuchła bomba na koncercie, ktoś zaatakował nożem ludzi w galerii handlowej, czy też jakieś dziecko zostało porwane w biały dzień. Jako człowiek, który przez większą część swojego życia trenował różne sztuki walki, jak też pasjonat metod samoobrony szeroko rozumianej i wszelkich systemów szkoleniowych stosowanych w różnych armiach świata, postanowiłem zrobić coś pożytecznego – na początku dla swoich wnucząt, których w tej chwili mam już siedmioro, a potem i dla innych dzieci. Dzięki tej książce poznasz historię powstania projektu Strong Kids, ale też możesz się z niej dowiedzieć wielu praktycznych rzeczy, które jako rodzic będziesz mógł wykorzystać w edukacji swoich pociech. (od Autora) FRAGMENTY Dane osobowe Dobrze jest, jeśli dziecko wie, jak się nazywa nie tylko ono samo, ale i jego rodzice. Niby oczywiste, a jednak nie do końca. Żyjemy w czasach, w których niekoniecznie dziecko ma to samo nazwisko co mama czy tata. Przypomina mi się tutaj sytuacja, kiedy mój bratanek coś komuś podpadł przed blokiem, mając jakieś cztery, a może pięć lat i oczywiście wołał na pomoc tatusia. Przybiegł pod okno i krzyczy: – Tato Walicki!!! Oczywiście właściwy tata Walicki, bo takie nazwisko nosił mój brat, wystawił głowę przez okno i sytuacja załatwiona. Obcy ludzie Trzeba też zwrócić uwagę i nauczyć dzieci, że nie powinny się oddalać na przykład z placu zabaw z kimś, kogo nie znają, że jak ktoś mówi, że rozmawiał z mamą i dziecko ma z nim iść, absolutnie nie powinno, ma wtedy krzyczeć i wołać o pomoc. Dziecko musi wiedzieć, że nie może dać się nabrać na tekst w stylu: „chodź, pomożesz mi coś tam zrobić”. Zachęcam do tych rozmów z dzieciakami. Powiem, że nie jest łatwo nauczyć dzieci właściwych zachowań. Nawet jak się myśli, że już to potrafią. Pamiętam zdziwienie jednej pani, której syna wyprowadziłem z umownego placu zabaw na zajęciach na tekst: „rozmawiałem z Twoją mamą, możesz iść ze mną, mam fajne lego”. Stanęła zdziwiona, bo mówi, że niedawno o tym z nim rozmawiała. Zachęcam więc do rozmów ze swoimi dziećmi, zasady trzeba im przypominać. Oczywiście nie w stylu tworzącym atmosferę zagrożenia, tylko bardziej w formie informacyjnej. Przeczytajcie dziecku na przykład moją wymyśloną historyjkę o Jasiu i popytajcie, czy myśli, że Jaś zachował się dobrze? Czy ono zachowałoby się tak samo. Kto by był jego pierwszym wyborem, gdyby potrzebował pomocy. Wierzę w Waszą inwencję twórczą. Atak psa Na szczęście takie sytuacje należą już do rzadkości, że mamy do czynienia z psami, które nie mają właściwej opieki. Ale niestety nadal się zdarza, że pies kogoś pogryzie. Osobiście znam osobę, którą ugryzł pies będący za ogrodzeniem i na dodatek na łańcuchu. Po prostu weszła na jego teren. Swoją lekcję zwykle zaczynam więc od tego, żeby dzieci ostrzec, że nie wchodzimy na teren psa, którego nie znamy, jeśli jest to możliwe. Nie biegamy za obcymi psami i nie staramy się ich głaskać na siłę, a już na pewno nie wtedy, kiedy nie ma w pobliżu ich właściciela. No ale przejdźmy do obrony przed atakującym psem. Co robić, kiedy mamy do czynienia z psem, który akurat nas sobie upodobał do zaatakowania? Pierwsza rzecz: nie uciekamy, kiedy pies biegnie w naszą stronę. Zwykle jest tak, że zwierzę będzie dużo od nas szybsze i będziemy łatwym celem do złapania za nogę i przewrócenia, nie staramy się też częstować psa kopniakiem. Proszę pamiętać, że mówię tutaj o ataku psa na dziecko. W takich sytuacjach należy się zatrzymać i jeśli mamy na przykład czapkę, rękawiczkę lub plecak, trzeba rzucić tę rzecz w stronę nadbiegającego psa – nie w niego samego, tylko w jego kierunku. Istnieje szansa, że pies się zainteresuje zdobyczą. Jeśli jednak dalej nas atakuje, stajemy najspokojniej jak tylko potrafimy, zaciskamy ręce w pięści i układamy je pod brodą, przyciskając łokcie do siebie. Nie patrzymy psu w oczy, staramy się go obserwować, ale kątem oka. Pozycję tę na naszych zajęciach nazywamy pozycją „lampy”, bo stoimy, udając lampę. Jest szansa, że pies po obszczekaniu nas da sobie spokój i odejdzie. Wtedy bardzo spokojnie oddalamy się z miejsca zagrożenia. Jeśli jednak tak by się nie stało, to oznacza, że mamy duże kłopoty. Jeśli pies nas przewróci, a jest to możliwe, szczególnie wtedy, kiedy jesteśmy dzieckiem, musimy chronić najbardziej wrażliwe części ciała, które pies może zaatakować. Więc zwijamy się na ziemi jak żółw, pięściami dociskamy ręce do karku, szczególnie dziewczyny powinny docisnąć też włosy, i po prostu czekamy na pomoc. Zachowanie w tłumie Jak już wspominałem, kiedy zapytałem dzieci, jak by się zachowały, kiedy wybuchłaby na przykład bomba, a one by były z mamą czy tatą na koncercie, i nagle szalony tłum zacząłby pędzić w nieokreślonym kierunku, od razu część dzieciaków zaczęła mi mówić o tym, czego właśnie nie wolno robić pod żadnym pozorem. Nigdy nie kładziemy się na ziemi. Nie wiem, skąd im ten pomysł przyszedł do głowy, ale część chciała zastosować pozycję żółwia. Nigdy też nie chowamy się za filarami czy barierkami, nie uciekamy pod ściany. Zawsze lepiej, gdy tłum nas dociśnie do żywej materii niż muru, który nie posunie się na milimetr. Staramy się też nie biec pod prąd, zawsze lepiej dać się ponieść tłumowi, ale z zachowaniem kierunku zewnętrznego, czyli w miarę możliwości staramy się unikać środka zgromadzenia, czyli miejsca, gdzie tłok jest największy. Pierwsza myśl, jaka powinna nam przyjść do głowy w takiej sytuacji, to: „nie dam się przewrócić za nic w świecie”. W tym celu rozstawiamy szeroko ręce i lekko uginamy kolana. Jeśli jesteśmy z dorosłymi, zawsze wybieramy osobę silniejszą i większą, żeby podała nam rękę, i nawet jeśli mamusię kochamy najbardziej na świecie, to jednak proponuję w takiej sytuacji rękę podać tacie. Jeśli zdarzyłoby się, że upadniesz, zrób wszystko, żeby wstać jak najszybciej, nawet jak boli, albo nawet jeśli będziesz musiał ugryźć kogoś w łydkę. Metody wyrywania się Kiedy uczę dzieci przeciwstawiania się dorosłym porywaczom, staram się nie dawać im złudzeń, które często widzę w różnych szkołach samoobrony dla dzieci, gdzie dzieciaki uczy się unieszkodliwiać dorosłego porywacza jednym kopnięciem. Staram się uczyć zachowań, które mogą spowodować reakcję otoczenia, a dziecku przynajmniej pomóc przetrwać do momentu, kiedy otrzyma pomoc. Jeśli chodzi o samoobronę dzieci, to kluczowe są dwie rzeczy, pierwsza: liczy się to, co Twoje dziecko będzie miało w głowie, dlatego zachęcam do rozmów na temat bezpieczeństwa; druga: jak szybko i mądrze potrafi uciekać z miejsca zagrożenia. Metody ucieczki Kiedy uczę dzieci uciekać, nie oszukuję ich, że będą zwykle szybsze od dorosłego napastnika. Dzieci, z którymi ja mam do czynienia na zajęciach Strong Kids, nie są szybsze nawet ode mnie, mimo że mam prawie pięćdziesiąt lat i ważę sto kilo, a co dopiero jeśli porywacz byłby dużo młodszy. Zrobiliśmy na naszych zajęciach wyścigi, żeby wyłonić najszybsze dziecko. Potem temu najszybszemu zaproponowałem wyścig. Jak myślicie, na kogo stawiały dzieci? Tak, w większości na tego młodego zwycięzcę. Pomyliły się, w każdej grupie wygrywałem, ale wystarczyło, żebym w kolejnym wyścigu postawił na naszej drodze krzesło, pod którym trzeba było się przeczołgać, a już pokonała mnie nawet pięcioletnia Maja. Dlatego też zwracamy uwagę na wykorzystanie terenu, na użycie wszystkiego, co jest akurat w okolicy, a może utrudnić pogoń. Rozmawiam z dzieciakami i wskazuję, czego mogą użyć podczas ucieczki na przykład w parku czy na placu zabaw. Alarmowanie zagrożenia krzykiem Musimy nauczyć nasze dzieci, o co chodzi w wołaniu o pomoc. Kiedy obserwujemy dzieci na placach zabaw czy w różnego rodzaju figlorajach z kulek czy zjeżdżalni, możemy zauważyć, że dzieci potrafią głośno krzyczeć z różnych powodów. […] Zdaję sobie sprawę, że wbrew pozorom nie jest to wcale łatwe dla dziecka. Przestraszone dziecko potrafi reagować różnie. Może się rozpłakać albo po prostu przestraszyć i zaniemówić. Na naszych zajęciach czasem trenujemy taki głośny krzyk. Na przykład krzyczymy głośne „Help!” podczas ćwiczenia z wyrywania się osobie dorosłej. Czasem wydajemy głośny okrzyk „kjaaa!!”, kiedy trenujemy ciosy czy kopnięcia. Dzieci mają dużą radość, gdy mogą sobie naprawdę głośno pokrzyczeć na hali. Robimy też treningi, podczas których dzieciaki łamią wcześniej przygotowane kawałki styropianu, oczywiście z głośnym okrzykiem. Zadaniem tego właśnie ćwiczenia jest uwolnienie dziecka do krzyku w sytuacji nagłego stresu. Jest to bez wątpienia jedno z ulubionych ćwiczeń dzieci, no może na równi z wszelkimi torami przeszkód i rywalizacją. *** To tylko niektóre wskazówki na temat bezpieczeństwa dzieci od Leszka Elmerycha. Więcej cennych wskazówek znajdziesz w książce: Strong Kids – bezpieczne dzieci. Spis treści Charakterystyka czasów Strong Kids jako pomysł na integrację z rodzicami Strong Kids jako inspiracja dla rodziców Dane osobowe Numer telefonu Obcy ludzie Dyskrecja w kontaktach dziecka z obcymi Numer alarmowy 112 Strong Kids na Facebooku Treningi grupy Strong Kids – co my właściwie tam robimy? Samoobrona szeroko rozumiana Pozycja obronna Atak psa – co zrobić, mając dwadzieścia kilogramów wagi i niecały metr wzrostu? Zachowanie w tłumie Atak nożownika i wybuch bomby Metody wyrywania się dzieci Metody ucieczki z miejsca zagrożenia Alarmowanie zagrożenia krzykiem Kilka ćwiczeń, które możesz wykonać na spacerze z dzieckiem Strong Kids jako zachęta do sportu i alternatywa dla pułapek tego świata czyhających na dzieci w naszych czasach Zakończenie – Strong Kids w przyszłości Treningi Strong Kids w obiektywie Serdecznie zapraszamy do pobrania i rozpowszechniania bezpłatnie poradników dla rodziców, pomagających w nauczeniu dzieci i nastolatków bezpiecznego posługiwania się elektroniką. Dzieci w wirtualnej sieci” to poradnik adresowany do rodziców dzieci pierwszokomunijnych i młodszych , „Dzieci w wirtualnym tunelu” do rodziców nastolatków. Broszury te rozeszły się w 500 tys. egzemplarzy każda po całej Polsce, trafiły do wszystkich diecezji, do ogromnej liczby parafii. W niektórych parafiach księża i katecheci byli żywotnie zainteresowani tematem i tam poradniki rozchodziły się wśród rodziców jak świeże bułeczki. Jeśli nie zetknęliśmy się z tą broszurą, warto zapytać księdza proboszcza, czy dotarły one do parafii, a jeśli tak, może potrzeba, aby znalazło się parę osób, które to nagłośnią, rozdadzą znajomym rodzicom, zrobią ogłoszenia. Poradniki adresowane są głównie dla rodziców, którzy chcieliby coś zmienić, ale nie za bardzo wiedzą, jak się za to zabrać, obawiają się, że ich dziecko jako jedyne będzie miało ograniczenia. Warto im pokazać, że to gra warta świeczki. Co znajdziesz w naszych mini-poradnikach? prosty i nieemocjonalny opis realnych zagrożeńwskazówki – jak można te zagrożenia eliminowaćpodpowiedzi jak rozmawiać o problemach związanych z zagrożeniami tak, by dzieci i nastolatki uznały ich realność i kooperowały z rodzicami w zakresie bezpiecznego korzystania z elektroniki Ściągnij „dzieci w wirtualnej sieci” klikając w link poniżej: Dzieci w wirtualnej sieci (108 pobrań) Ściągnij „Nastolatki w wirtualnym tunelu” klikając w link poniżej: Nastolatki w wirtualnym tunelu (112 pobrań) Broszury zostały sfinansowane wyłącznie ze środków prywatnych DARCZYŃCÓW i to dzięki ich finansowemu wsparciu mogliśmy przekazać Państwu 400 tysięcy wydrukowanych egzemplarzy oraz udostępnić wersję elektroniczną. Dziękujemy za ten DAR. „Nastolatki w wirtualnym tunelu” to 20 stron, w zeszytowym formacie A5 (148×210 mm) Cieszę się, że nasze poradniki trafiły w Twoje ręce! Fundacja działa dzięki naszym Darczyńcom. Dlatego będzie nam bardzo miło, jeśli docenisz wiele godzin pracy naszego zespołu i pomożesz nam dbać o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży, wpłacając darowiznę. Dlaczego warto? Ten poradnik to tylko część naszej działalności, na którą składają się: Dyżury i porady telefoniczne i online,Warsztaty dla rodziców, nauczycieli, i diagnozy stanu zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży. Strony pomocowe dla młodzieży i dorosłych. WSPIERAM DZIAŁANIA FEZiP! EtatwSieci – darowizna Dane do przelewu tradycyjnego: Fundacja Edukacji Zdrowotnej i Psychoterapiiul. Konarskiego 6/4 61-114 Poznań Nr konta bankowego fundacji: 38 1090 1476 0000 0001 1625 0228 Możesz nas wesprzeć także 1% KRS : 0000386395

poradnik dla rodziców dorosłych dzieci